Też rzucił mi się w oczy ten brak kultury. Powinno być alternatywne zakończenie, gdzie nie rzucają kamieniami i gdzie są wdzięczni za pomoc, kupują pasek, dziękują i po prostu wracają. :D

Haha, w podobnym tonie komentowałam film przez cały czas oglądania. No bo cholera - bo jaką cholerę włażą do muzeum, jak wyraźnie pisze, że zamknięte? Można było ewentualnie zapytać typka na stacji benzynowej, czy jest czynne. Stłukli komuś lampę w samochodzie, zamiast zapytać, czy to przypadkiem nie jego teren i ew. przeprosić za wtargnięcie z niewiedzy. No wejście na pogrzeb można jakoś usprawiedliwić - nigdzie żywego ducha, mogli nie wiedzieć, co to za msza się tam odbywa. Ale sprawdzić to też można było dyskretniej. W cudzym samochodzie moim zdaniem nie powinno się majstrować przy radiu bez zgody - nie wiadomo, czy działa, czy czegoś nie zepsujesz przypadkiem - no zero jakiegoś wyczucia. Tak samo ten chłopak, który poszedł skorzystać z toalety - po kiego grzyba łazi po cudzym domu i wścibia nos w nieswoje sprawy? No nie strzeliłoby mi do głowy buszować w takiej sytuacji po cudzym domu - po prostu obrałabym trasę wejście do domu=>toaleta=>wyjście. Wydaje mi się, że nawyk węszenia po cudzej chałupie mają złodzieje. A co do węszenia - po co te laski szły za smrodem? Ja bym szła w odwrotnym kierunku :>.

Moją sympatię najbardziej wzbudził Vincent.

gdyby nie Jared Padalecki i Chad Michael Murray z pewnością wyłączyłabym po kilku minutach - zgadzam sie w pełni z poprzednimi komentarzami - film denny jak nie wiem xd

W sumie ma to sens, też się zastanawiałam po co bohaterowie tego szmirowatego filmu tak postąpili? Widać życie i zdrowie im niemiłe i dobrze im tak, że większość tej ich ekipy tak skończyła a rodzeństwo przetrwało bo jednak potrafili się obronić. Mimo to uważam,że postąpili bardzo nie kulturalnie.