Brad Harrington ma dobrą pracę, piękny dom i kochającą żonę, która spodziewa się dziecka. Jedyną zmorą mężczyzny jest jego tłusty sąsiad z piekła rodem, który co rusz obrzydza mu życie.
Pewnego dnia, na sklepowym parkingu Bradowi pomaga bezdomny mężczyzna, który przedstawia się jako Tim. Niepozornie wyglądający włóczęga o łagodnej twarzy wprasza się siłą do Brada, oferując mu pomoc w ogrodzie w zamian za jedzenie. Podczas prac ogrodowych, mężczyźni mają spięcie z uporczywym sąsiadem Brada, który przylicza je śmiercią. Od tej pory życie Brada zamienia się w koszmar, zwłaszcza, że Tim nie jest nieszkodliwym bezdomnym, tylko psycholem-mordercą, który uwielbia manipulować...
Bruce Davison (Brad) i Richard Thomas (Tim) po latach znów spotykają się na planie (oboje debiutowali na filmowym ekranie w 1969 w "Ostatnim lecie").
Film raczej nie porywa, ot bardzo przeciętny thriller telewizyjny, który serwuje raczej ułamek grozy i napięcia. Całą akcję w zasadzie da się przewidzieć od początku, reszta to oczywiście parada schematów, ale jak na standardy telewizyjne, potężnej żenady tu nie ma. Jeśli lubi się Davisona lub Thomasa, seans może upłynąć nawet spowity zadowoleniem.